WETERYNARZ- mój zawód?

Ostatnia klasa gimnazjum skłoniła mnie do przemyśleń nad przyszłością. Pamiętam, że już jako mała dziewczynka myślałam kim ja zostanę jak będę duża. Wtedy to była super zabawa, a teraz dylemat i być może nie trafiona decyzja na całe życie. Tak w zasadzie, dlaczego wyboru możemy dokonać tylko raz. Już dawno temu słyszałam w telewizji program o pewnym studencie, który po mimo tego, że chodził na studia to i tak nie wiedział co tak na prawdę chce robić. W związku z tym co tydzień zmieniał prace na inną. uważam to za bardzo dobry pomysł. Można poznać każdy zawód od podszewki, wszystkie jego zalety jak i wady. Nie mam na co liczyć, pewnie w Polsce nigdy do czegoś takiego nie dojdzie. Do nie dawna wiedziałam, co chce robić byłam prawie w 100% pewna, że zostanę fryzjerem, w dalszych marzeniach stylistą fryzur. Zaczęłam tak myśleć o życiu, czy na pewno chcę 8h spędzić przy nożyczkach z opuchniętymi stopami i dłońmi. Doszłam do wniosku, że zostanę weterynarzem...

































Ale czy na pewno? Jedno pamiętam dokładnie. Całe życie mówiłam, że nigdy nie pójdę do liceum i 
nie będę studiować. Wiadomo kobieta zmienną  jest, ale żeby aż tak?! Jeszcze do tej pory się waham czy dobrze postępuję. Chwała panu, że od drugiej klasy gimnazjum uczy mnie nowa pani od biologi. Poprzednia kazała nam całą książkę przepisać, plus materiał nadprogramowy i nauczyć się tego na pamięć. I własnie teraz wychodzi jak nas uczyła. Podstaw biologi uczymy się od nowa i wcale nie trzeba było całej książki przepisywać tylko po prostu wyjaśnić. Chodzę na dodatkową biologię i chemię. Mój plan jest prosty: egzamin zdam na poziomie satysfakcjonującym dla mnie, a jestem wymagająca od siebie osobą, to idę na weterynarię. Jak mniej więcej dobrze, to na fryzjerstwo. Powiem szczerze, że spodziewam się dobrych wyników. 

'Weterynarz, dla kogo?' :
Kto może zostać weterynarzem? Chociaż brzmi to banalnie, to każdy kto kocha zwierzęta. Oprócz tego weterynarz powinien się charakteryzować precyzyjnością oraz skrupulatny. Bo to przecież od jego dokładności zależy życie zwierząt.
     Podsumowując punkt pierwszy jestem idealna osoba na to stanowisko. Kocham zwierzęta, a wszystko co robię musi być idealnie wykończone tak jak to sobie zaplanowałam. 
















Czym zajmuje się weterynarz:
Do pracy lekarza weterynarii należą:

  • profilaktyka stanu zdrowia
  • leczenie oraz ocena zdrowia zwierzaka
  • przeprowadzanie operacji
  • wykonywanie badań
  • przepisywanie leków wraz z dawkowaniem
  • kontrola mięsa rzeźniczego (ble, ble, bleee)
  • wydawanie opinii, orzeczeń oraz świadectw
  • sprawowanie nadzoru nad działalnościami związanymi ze zwierzętami, warunkami przetrzymywania zwierząt 
  • podejmowanie decyzji dot. surowców zwierzęcych, pasz, surowców paszowych importowanych oraz przewożonych przez kraj.
Gdzie ręce weterynarza są potrzebne?
  • kliniki, przychodnie dla zwierząt
  • ogrody zoologiczne
  • fermy, hodowle
  • rzeźnie (o nigdy w życiu)
  • punktach badających pochodzenie zwierząt
  • stacjach sanitarno-epidemiologicznych 
  • inspektorach weterynaryjnych
  • oraz firmach farmaceutycznych
Jak zostać weterynarzem?
Trzeba ukończyć liceum, najlepiej o profilu biologiczno-chemicznym. Technikum jest nie opłacalne w tym zawodzie. Zdobywa się jedynie dużo praktyk, a za mało wiedzy. Po liceum musimy się udać na 5,5 letnie studia. Swój fach możemy wykonywać po otrzymaniu prawa do wykonywania zawodu. Po studiach można dalej kształcić się w wybranej specjalizacji. Za nim jednak to nastąpi trzeba ukończyć 4 letni staż w zawodzie oraz zdać egzamin zawodowy. Jeśli kogoś bardziej interesuje temat studiów weterynaryjnych, to zapraszam TUTAJ  Bardzo ciekawy artykuł.

Specjalizacje:
  • chirurgia
  • choroby koni, przeżuwaczy, trzody chlewnej, psów i kotów, drobiu oraz ptaków ozdobnych, zwierząt futerkowych, ryb, owadów, zwierząt nieudomowionych,
  • rozród zwierząt
  • radiologia
  • prewencja weterynaryjna i higiena pasz
  • higiena zwierząt rzeźnych oraz żywności pochodzenia zwierzęcego
  • weterynaria laboratoryjna
Plusy  minusy zawodu:
- Cały czas trzeba być pod telefonem, bo nie wiadomo kiedy ktoś będzie potrzebował pomocy,
-możliwe , że za kilka lat będzie za dużo weterynarzy,
-uodpornienie na śmierć, na bezradność
-trzeba liczyć się z sytuacjami, że nie będziemy w stanie pomóc naszemu podopiecznemu i będziemy musieli go uśmiercić
-odbieranie porodu, wiąże się często również ze śmiercią nowo narodzonych, bezbronnych istotek,

+ jak na razie rzadko spotyka się bezrobotnych weterynarzy
+twoja praca, jest taka naprawdę twoją pasją
+jest to zawód bardzo ciekawy
+satysfakcja z uratowania beznadziejnych przypadków

Zatrudnienie i zarobki:
Przeglądam właśnie oferty pracy i widzę, że weterynarze są naprawdę potrzebni w całej Polsce. Ciekawe jak te statystyki będą wyglądały za 10 lat, kiedy to prawdopodobnie dopiero skończę studia. Zarobki wynoszą koło 2000 PLN po odliczeniu wszystkich składek. Chociaż wątpię, że początkującym tyle płacą. 

Podsumowując
Jestem osoba idealna na to stanowisko, ponieważ kocham zwierzęta, wszystko robię z szczególną dokładnością i drobiazgowością. Jednocześnie staram się by wszystko było zgrana całością i było estetyczne. Praca lekarza weterynarii wymaga pełnego oddania. Najbardziej interesuje mnie chirurgia oraz choroby psów i kotów. Jak się to wszystko potoczy zobaczę po egzaminach. Będę Was o wszystkim informować, o ile tylko chcecie. Już wiem, że najgorzej pójdzie mi egzamin z historii, która i tak do szczęścia nie jest mi potrzebna. Reszta przedmiotów na pewno dobrze i bardzo dobrze.

Ps. Kim planujecie zostać w przyszłości?

Pozdrawiamy 
R&P




36 komentarzy:

  1. Musisz pamiętać też że bycie weterynarzem to nie tylko robienie szczepień, ale także czasem skomplikowanych operacji, (nie wspominając o anatomii to rozcinasz zwierze itd) widok zwierząt powypadkowych (krew itd) czasem niektóre problemy z np. gruczołami okołoodbytowymi, które trzeba czyścić ręcznie! Ciężki zawód, ale podziwiam wszystkich, którzy wykonują go sumiennie i z sercem :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gruczoły okołoodbytowe czyszczę ręcznie już teraz. Na myśl nie których rzeczy mam ciarki, ale wiem, że im coraz więcej będę chłonęła informacji na ten temat, tym bardziej będę się uodparniać swój stan psychiczny.

      Usuń
  2. Też kiedyś o tym myślałam, ale niestety z wiekiem coraz bardziej obrzydzało mnie to. Potem mi przeszło i znowu o tym myślałam, ale po sterylizacji Szasty powiedziałam nie ! Nie miałam sumienia wyciągnąć jej wenflon z łapki... musiała to zrobić moja mama. Nie byłam w stanie, bo wiedziałam że ją to boli. Od tamtej pory zrezygnowałam z jakich kolwiek planów związane z weterynarzem.
    Życzę ci powodzenia z zawodem, wybraniem odpowiedniej szkoły i cierpliwości na studiach ! Mam nadzieje że będę mogła przeczytać twój post na temat studiów weterynaryjnych :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem teraz w liceum na biol-chemie i wybieram się właśnie na weterynarię. Słyszałam już opinie: "Weterynarz? Przecież ty taka zdolna jesteś, idź na medycynę!". Wiem jedna, że to nie dla mnie. Nie przeszkadza mi wymiotujący pies czy złamanie otwarte u kota, ale ludzi w takich sytuacjach bardzo się brzydzę. Poza tym, jeśli pacjent ma umrzeć mi na stole operacyjnym to wolę, żeby był zwierzęciem niż człowiekiem.
    Martwię się tylko tym, że studia wetery

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. naryjne są bardzo czasochłonne i jednoczesna praca jest właściwie niemożliwa. Czyli jeszcze tyle lat będę mieszkać z rodzicami...

      Usuń
    2. Dokładnie. Też mi wszyscy powtarzają, taka mądra jesteś idź gdzie indziej. Przecież weterynaria to też medycyna. Masz rację już w ostateczności to lepiej przeżyje śmierć zwierzątka niż człowieka.

      Usuń
  4. Mi rodzice zawsze powtarzali że weterynarze nie są potrzebni, bo w mieście jest mało zwierząt, więc z powodu braku pracy prędzej czy później wylądowałabym w rzeźni na badaniu mięsa. Dlatego też zawsze trzymałam się z daleka od tego zawodu, ale tak naprawdę nie wiem czy tamto to prawda.
    Ja w przyszłości chciałabym tworzyć wyglądy stron internetowych, czyli informatyka + grafika + fotografia. Podobno po tym jest praca, a dodatkowo trochę się tym interesuję.
    Mam nadzieję że spełnią się Twoje marzenia i uda Ci się zostać weterynarzem, trzymam kciuki :).

    Pozdrawiamy E&D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może twoi rodzice mają stare dane. W mieście mieszka coraz więcej psów, jest też więcej weterynarzy. Od rzeźni to ja się trzymam z daaaleka!

      Usuń
  5. Też kiedyś nad tym myślałam, nawet mój tata był z tego zadowolony. :P Ale teraz już moje zdanie się trochę zmieniło. Myślałam, że może psi behawiorysta. Jestem do tego przekonana, no, ale czas pokaże. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pomimo że jestem psiarą, to nie chciałabym być weterynarzem... Bym miała raczej wyrzuty sumienia że była jakaś trudna operacja i nie udało uratować mi się psa... Co do zawodu to głośno myślę czy nie zostać fotorafem, ale to już raczej sprawa prywatna :).
    Ps. Śliczny wygląd bloga! <3 Widać że, Karolina robiła :D

    Pozdrawiamy
    Laura&Shira

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem bardzo wrażliwa, ale wierzę w siebie, że dam radę. Bo DAM! Również pozdrawiamy

      Usuń
  7. Weterynaria nie jest dla każdego, tu muszę się zgodzić.
    Osobiście moim marzeniem było zostanie weterynarzem, jednak po głębszym rozmyśleniu na ten temat zdecydowałam, że nie jest to dla mnie. Igranie z życiem zwierzęcia - dla mnie zbyt wysoka poprzeczka. Musiałabym być osobą psychicznie twardszą, a to już połowa drogi.

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak byłam dużo młodsza to myślałam o weterynarii, ale dawni temu mi przeszło. Ja zawsze słyszę, że jak tak lubię zwierzęta to na pewno wybieram się na weterynarie, ale nie :) Psy są moją pasją, ale wie, że to nigdy nie będzie coś co da mi pieniądze.
    Oby Twoje plany wypaliły :) Weterynarz to odpowiedzialna praca, najbardziej brakuje mi weterynarzy, którzy znają się na gryzoniach.

    Pozdrawiam ;)
    with-astra.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie zapomniałam dodać, że brakuje również weterynarzy czynnych 24h na dobę.

      Usuń
    2. A u mnie i w okolicach sporo weterynarzy 24h. To już chyba zależy od regionu;)

      Usuń
  9. Też kiedyś chciałam być weterynarzem. Po jakimś czasie jednak doszło do mnie że nie dla mnie ten zawód. Ja przeżywam nawet jakieś błahostki. Jestem osobą bardzo emocjonalną i nie mogłabym być weterynarzem. Póki co jeszcze myślę nad byciem behawiorystką a fizjoterapeutką zwierząt + psim trenerem. Jest to moja pasja, ale właśnie obawiam się, że nie znajdę pracy w tym zawodzie lub nie będę dużo zarabiać. Ciągle zastanawiam się nad grafikiem czy fotografem. Póki co jeszcze na szczęście nie muszę dokonywać wyboru, no oprócz tego że do liceum wybieram się raczej na profil biol- chem.
    Post bardzo ciekawy :) No i liczę, że uda Ci się spełnić Twoje plany :)
    Pozdrawiamy
    Ala i Luna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że jako behawiorystka znalazła byś pracę :) nie orientuje się w zarobkach tego fachu

      Usuń
  10. Jestem psiarą, ale jakoś nigdy nie ciągnęło mnie do zawodu weterynarza (jak dla mnie zbyt duża odpowiedzialność za losy zwierzaków). Myślę jednak, że radosne, dorosłe życie to takie, w którym można realizować swoje pasje i spełniać się zawodowo. Ze swoją miłością do zwierzaków byłabyś pewnie świetnym weterynarzem. Więc życzę powodzenia w dalszej edukacji :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Dobre 7 lat temu w mojej głowie też zakiełkował pomysł na zostanie weterynarzem. Głównie dlatego wybrałam liceum o profilu biologiczno-chemicznym. Zawsze ciągnęło mnie do biologii, a chemia miała być miłym uzupełnieniem, ale im mniej czasu zostało mi na podjęcie decyzji o studiach tym bardziej byłam przekonana, że weterynaria to nie jest zawód dla mnie. Jestem za miękka psychicznie, by odpowiadać za czyjeś życie. Nie ważne czy jest to zwierzę, czy człowiek. Będąc weterynarzem trzeba mieć po prostu jaja. Ja ich niestety nie mam. Psie wymiociny i kupa to nic w porównaniu z tym, z czym zetkniesz się na tych studiach. Tym bardziej gratuluję wyboru i życzę dużej, naprawdę dużej ilości zacięcia i determinacji.

    OdpowiedzUsuń
  12. Żeby być weterynarzem trzeba być przede wszystkim odpornym psychicznie. sekcja na zwłokach zwierząt i te sprawy ;) dziwi mnie ze piszesz, iż nie warto iść do tech-wet. Ogrom wiedzy praktycznej + rozszerzona biologia. Moim zdaniem świetne rozwiązanie dla osób, które chca iść na weterynarie. Ja zawsze miałam i w sumie nadal mam problem z tym, że nie wiem co chce robić w przyszłości.Obecnie jestem w tech o kierunku ekonomicznym, jednak mam ambicje na samodzielne przygotowanie sie do matury z biologii i pójście na technika zoologii. Teraz w sumie troche żałuje, że nie wybrałam się do tech-wet. Ale kiedy wybierałam szkole przerażała mnie chemia, w której sie nie odnajduje. Mój "plan zapasowy" jak mi ze studiami nie wyjdzie to zrobienie sobie kursu groomerskiego. Juz teraz czasami pomagam znajomej groomerce w pracy i przyznam, ze to calkiem ciekawe zajecie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie rozmawiałam z nikim znajomym po technikum wet, ale słyszałam, że praktyki mają przewagę nad nauką i słabo przygotowują do matury.

      Usuń
    2. Ja za to lubiłam chemię i cieszyłam się, że będzie jednym z przedmiotów wiodących w moim liceum. Czar prysł po pierwszym roku, gdy skończyła się sama teoretyka, a moja kiepska chemiczka zaczęła nam wprowadzać rozszerzenie całkiem... kiepsko. Praktycznie nic nie wynosiłam z lekcji i naprawdę, czułam się, jakbym marnowała tylko swój czas.

      Usuń
  13. Pragnieniem mojego dziadka było, abym została weterynarzem, bo kocham zwierzęta :) No ale niestety - nie wytrzymałabym psychicznie podjęcia decyzji o eutanazji, a także patrzenie na cierpienie zwierząt. Jednak mam zbyt delikatne serducho wobec pupili.

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie mam pojęcia kim będę w przyszłości, że też nie miałam fajnych nauczycieli z chemii i biologi w gimnazjum i nie poszłam do liceum na biologiczno chemiczny profil. No nie wiem teraz muszę się jakoś przyzwyczaić do ekonomii, a na studia raczej się nie wybieram. Kochana życzę ci powodzenia w nauce i wielkiej wytrwałości :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Chyba każdy psiarz chciał, lub chce zostać weterynarzem. Mnie to bardzo długo trzymało, 3 gimnazjum miałam takie,a może jednak, ale nie to nie dla mnie. Głównie przez mój nie kontrolowany odruch wymiotny. Sprzątnie odchodów po psie to już dla mnie ogromne wyzwanie, a gdy jeszcze Zero był w domu i nie potrafił ''wołać'' na dwór to nie raz przy sprzątaniu wymiotowałam. A co to dopiero operacje, krew i nieodłączne wymiociny psów przed narkozą. Kto chciałby weterynarza, któremu w takich sytuacjach zbiera się na wymioty?
    Ale w każdym razie życzę tobie powodzenia, bo to bardzo trudny zawód.

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo ciekawy, i dający do myślenia post. Myślę, że większość psiarzy myślała kiedyś o tym zawodzie. Ja bym się do tego nie nadawała, bo na widok krwi robi mi się słabo... ;))

    | www.mundkowaferajna.blogspot.com |

    OdpowiedzUsuń
  17. Kiedyś chciałam zostać weterynarzem, ale teraz wiem, że nie dałabym rady, robi mi sie niedobrze na myśl, że miałabym operować, usypiać itp oraz jestem słaba z chemii :-)
    mój blog

    OdpowiedzUsuń
  18. Tez w tym roku pisze testy gimnazjalne i mam podobny dylemat co chce kiedys robic. :P Poki co, to sama nie wiem. Mysle o weterynarii, ale hmmm... musze jeszcze sie zastanowic... :P

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja też jestem w trzeciej klasie i jeszcze pół roku temu byłam przekonana, że zostanę weterynarzem... Ale potem po kursie ratownictwa medycznego stwierdziłam, że pójdę na medycynę, a potem na kardiochirurgię albo transplantologię. To straszne jak wiele zależy od naszych nauczycieli już w gimnazjum... ja miałam przez 2 lata taką beznadziejną chemiczkę, że szkoda gadać.. dopiero teraz zaczęłam lubić chemię :) Wydaje mi się, że weterynarze zarabiają jakoś 3 razy więcej niż napisałaś..
    Trzymamy kciuki za Ciebie!

    OdpowiedzUsuń
  20. Dobry weterynarz to skarb. Ja wiele dobrego słyszałam o lew weterynarz olsztyn . Jeśli chodzi o okulistykę weterynaryjną to najlepsze centrum w moich stronach. A wiadomo, że naszych milusińskich choroby oczu też nie omijają.

    OdpowiedzUsuń
  21. Świetny artykuł. Bardzo wartościowe informacje dla wszystkich zainteresowanych zawodem weterynarza.

    OdpowiedzUsuń
  22. Weterynarz to jeden z cięższych zawodów. Czasem ciężko znaleźć odpowiedniego specjalistę, ale na szczęście nam się udało

    OdpowiedzUsuń
  23. Zawód weterynarza jest jednym z najcięższych i wymaga wielu wyrzeczeń

    OdpowiedzUsuń
  24. Zwierzęta podobnie jak ludzie zasługują na to, aby w razie choroby otrzymać najlepszą opiekę medyczną.

    OdpowiedzUsuń
  25. Praca weterynarza jest często mało doceniana

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, za każdy komentarz.
Przesyłajcie linki do swoich blogów, a na pewno zajrzę :)

Zaprojektowane z przez Fursora