Kolejny post z mojej ulubionej serii Hand Mad'owej. Tym razem pokażę Wam jak uszyć ręcznik do błotnych potworów. Jeżeli ktoś nie lubi/ nie umie szyć, to mała alternatywa na dole. Jak jesień, to deszcz, który ostatnio nam nie odpuszcza. Jak deszcz, to kałuże i tylko jeden obraz przed oczami: kąpiący się psiak.
Pierwotny plan nie miał wyglądać tak estetycznie. Miałam uszyć go ze zwykłej lekkiej szmatki. W środę moja mama wróciła z zakupów ze ściereczkami z mikrofibry, w pięknych żywych kolorach: zielonym, różowym i szarym. Szybki calculated w głowie - 'Biorę szary!'. Ozdabiamy według pomysłu. Może to być pierwsza literka imienia, haft, o chcecie. Ja użyłam tasiemki i filcu.
Przycinamy wszystko według planu. U mnie zagościły trzy ozdobne, filcowe gwiazdki oraz trzy różnej długości wstążeczki.
Musimy wszystko ładnie rozplanować: co, jak i gdzie. Przypinamy szpileczkami do materiału. Nie widać tego na zdjęciu, ale przekuwamy się szpilką tylko przez jedna warstwę materiału. Musimy pamiętać, że aplikacja, np. gwiazdka musi się znajdować co najmniej 3 cm od krawędzi materiału. Odwrotnie jest z tasiemkami. Przekuwamy się również tylko przez jedną warstwę, ale z centymetrowym zapasem za krawędzią.
Teraz gwiazdki obszywamy gęstym, "zygzakiem", a tasiemki ściegiem prostym. Wyjmujemy szpileczki.
Ostatni krok. Składamy materiał na pół, do środka. Odszywamy z trzech stron ściegiem prostym. Wiadomo, krótszej strony nie obszywamy, musimy przecież jakoś wsadzić tam łapkę :)
Kilka łatwych punktów i GOTOWE! Reakcja mamy: "Uszyłaś psu skarpetkę??" -Nope, mamo.
A teraz propozycja dla tych, którzy nie lubią się z maszyna do szycia. Powiem szczerze, że za każdym razem doprowadza mnie do szału i mam ochotę wyrzucić ją przez okno. Alternatywa są super chłonne ściereczki. 4,99 zł za 10 sztuk. 10 szt. oferuje nam producent, w paczce znajduje się 9 sztuk. Pomimo tego cena i tak jest bardzo fajna. Zawsze używam ich do wycierania piesa.
Ps. Jutro urodziny Reksia a w następną sobotę post urodzinowy ♥
Posiadam te ściereczki z mikrofibry, kupiłam je z myślą dla psa. Co do czego zostałam bez żadnej, bo mama zagospodarowała je :D Ale jak zawsze używam jakieś szmatki które mama zostawiła dla mnie żebym wycierała psa. Najlepszy sposób, szybką i efektywnie zbierają "wodę" z psa :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Świetny, czytelnie opisany HandMade. :) My nie mamy zbytnich problemów z brudnymi łapkami, ale patrząc na ten ręczniczek aż chce się pobrudzić psa. :DDD
OdpowiedzUsuńTo do dzieła! :D
UsuńWchodzę na bloga i już wiem kto robił szablon....
OdpowiedzUsuńPomysł fajny aczkolwiek chyba nie skorzystamy - mamy zwykły ludzki ręcznik kąpielowy od szczeniaka i to nam wystarcza. A jeśli znajdzie się choć trochę wolnego grosza to chyba postawię na mikrofibrę...
Świetne na jesienne i zimowe spacerki, na pewno wykorzystamy pomysł. :P
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł i pięknie wykonany ;)
OdpowiedzUsuńOj, jak ja bym chciała umieć szyć.... uwielbiam handmade!!! W takich rzeczach da się wyczuć włożoną miłość przy ich wykonywaniu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy,
www.dogside.pl
Fajny pomysł, zawsze chętniej używa się wesołego ręczniczka z nadrukami :D Muszę pokombinować coś z naszymi, bo jak dotąd nie wyglądają za atrakcyjnie :P
OdpowiedzUsuńFajny pomysł! Taki ręczniczek to super sprawa. Muszę zastanowić się nad kupnem podobnego, bo do szycia i robienia własnoręcznie kompletnie nie mam ręki ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy, G&M z http://maniolowo.blogspot.com
Mam taki maciupci ręczniczek który zawsze używam do wycierania łapek. Własnego worka nie zrobię, nie mam maszyny a nie chcę mi się go zszywać ręcznie.
OdpowiedzUsuń