Obiecana wyprawa na łąkę i nieoczekiwana niespodzianka

W dzisiejszym poście więcej zdjęć niż opisu, jest też filmik jak psiak wcina nowe smakołyki. Ostatni post cały był na temat psich ciasteczek, mam nadzieję, że komuś się przydały. Ja w najbliższym czasie wypróbuje serowe. A wy robicie jakieś ciasteczka dla waszych psiaków?


 W zeszłą niedzielę wybrałam się z psiakiem na łąkę. Na miejsce dojechaliśmy samochodem. Piesek bardzo dobrze zniósł podróż. Na samym początku niespokojnie ziewała, ale po chwili to minęło i mogła się cieszyć podróżą.  Na miejscu trochę poprowadziłam ją na smyczy, a później radość i pełne szaleństwo. Węszeniu nie było końca. W pobliżu jest las, więc wybrałyśmy się na krótką przechadzkę. Okolica piękna, cisza spokój, żadnego obcego psiaka, kota czy ptaszka. No, ale kiedyś ta sielanka musiała się skończyć i musiałyśmy wracać do domu. Mam nadzieję, że będziemy tam wpadać częściej. 

Dziubek z łąki 


Obiecałam napisać o innych smakołykach do żucia też z biedronki. Tym razem w ręce wpadły mi żołądki wołowe ok. 50 g. Psiak uwielbia wszystko co można żuć. Mi także przypadły do gusty z racji dostępności oraz ceny. Dodatkowym plusem jest 100% skład mięsa. Chciałabym kupić jeszcze suszone kurze łapki. Jestem ciekawa czy łapki też jej podejdą do gustu. Jak będę w biedronce to na pewno sie za nimi rozejrzę. 



Trzyma mocno i nawet siłą nie odda.

No i na koniec ta nieoczekiwana niespodzianka. 
Siedzę sobie na tarasie i czytam PP, po pewnym czasie przyszła do mnie Pusia na pieszczoty. Głaskam, głaskam i patrzę na rękę a ręka cała czarna. już sobie myślę psiaku coś ty narobił. No oczywiście musiała się wybrudzić w jakiś śmierdzidłach. Było ciepło, więc napuściłam wody i musiałam psiaka wykąpać i na dodatek nie zmyłam całego zapachu smaru. Mam nadzieję, że reszta się zneutralizuje.

5 komentarzy:

  1. Fajnie,że wybieracie się w takie miejsca na spacery :).
    Mój kurze łapki uwielbia :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Na pewno miło spędziliście czas :)
    Harry też lubi wszytko przeżuwać.
    Pozdrawiamy
    H&M

    OdpowiedzUsuń
  3. Musiało być super na tej łące. Śliczne zdjęcia :)
    http://pusia-moj-kochany-psiak.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Super blog, będę wchodzić! :) Przy okazji zajrzyj do mnie.

    OdpowiedzUsuń
  5. No, nawet nie wiadomo kiedy, a pies zdążył wyhaczyć miejsce, gdzie musiało być brudno. Trochę podobnie jak z dziećmi - przyklejają się do nich najgorsze w czyszczeniu okoliczności :)) Psinka bardzo sympatyczna :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, za każdy komentarz.
Przesyłajcie linki do swoich blogów, a na pewno zajrzę :)

Zaprojektowane z przez Fursora