Spacer szlakiem Puni

Rano obudziło mnie słońce, dzień zapowiadał się cieplutko...
No niestety tylko zapowiadał a w rzeczywistości była jesienna pogoda. 
Zanim zacznę wyjaśniać co zawarłam w tytule, muszę się wytłumaczyć z nieobecności na blogu, ale złapałam okropne chorubsko. Teraz już przechodzę do części głównej postu. 
Dzisiaj wcześniej niż zwykle wyszłam z psiakiem na spacer, ponieważ mam już dosyć tego siedzenia w domu. Dzisiaj Punia miała dzień psiaka, bo cały czas biegała luzem. Chodziłyśmy sobie tylko polnymi, a ścieżkę wytyczyła Pusia. Była to dla niej chyba podwójna radość. Na początku szłyśmy sobie spokojnie, później złapany trop  i...
...szukaj psa w polu. Skręciłyśmy koło dzikiej jabłonki. Niedaleko jest lasek a obok niego mała rzeczka z bardzo czystą wodą. W takim razie szłyśmy brzegiem tej rzeczki. Psiak z radości, aż podskakiwał. Idę a psiak daleko przede mną, naglę słyszę głośne hluppp! Biegnę, biegnę, patrzę psiak moczy łapki i ogon w rzece, (a myślałam, że ona się wody boi). Wypłynęła, otrząsnęła się z wody i mknie dalej (teraz żałuję, że tego nie uwieczniłam na filmiku, ale wolałam mieć ręce wolne). Trawa jest wysoka i tylko co jakiś czas było widać jak przeskakuje przez nią.Standardowo na spacer wybrał się z nami Kuba, więc miała towarzysza do swoich psot. Wyszłyśmy na dziko koło pola z dyniami, jakieś psiaki okropnie szczekały i całe brudne wróciłyśmy do domu. Punia postanowiła mnie jeszcze zaciekawić swoim spacerem, więc pociapała się w błocie.

"Widzisz pańcia jak się organizuje ciekawy spacer!"



 Mogę jeszcze dodać, że Punia jest chyba mistrzem ciasnych przestrzeni, a co to jeden fotel dwóch "osób" nie pomieści.
"Troszkę ciasno, ale może być."


 Naleciał mnie ostatnio na robienie zdjęć, możecie oceniać, ale to takie amatorskie tylko.




11 komentarzy:

  1. Fajnie macie... Takie polne dróżki, rzeczka, możliwość spuszczenia psa ze smyczy <3 słodkie to zdjęcie, czwarte od końca. :). Fotki jak na pierwszy raz bardzo dobre, poćwicz jeszcze i będą o wiele ładniejsze - wiem z własnego doświadczenia. Dziękujemy za obserwację i także się dołączamy!

    Pozdrawiamy
    Evily i Daisy

    OdpowiedzUsuń
  2. No to tak samo jak pójdę z Szastą na spacer długi ;D a to rzeczka, jakaś kałuża. A too trop jakiś zając, sarna no nie wiem ;D kiedyś znalazła trop sarny ;D leciałam za nią chyba 3 km xd no i wróciłyśmy do domu, mokre, zmarznięte, brudne ;D ale opłacało się ^^
    pozdrawiam i również obserwuje ^^

    OdpowiedzUsuń
  3. Piano żadnych oporów przed wodą nie posiada, włazi gdzie się da, cały brudny :P
    Mam prośbę, czy mogłabyś wyłączyć weryfikację obrazkową? :)
    Pozdrawiamy, obserwuję :)
    Ola i Piano

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję weryfikację już wyłączyłam i Pozdrawiam.

      Usuń
  4. Macie bardzo fajne miejsca na spacerki, jeżeli lubisz robić zdjęcia to musisz ćwiczyć i ćwiczyć,a zdjęcia będą coraz lepsze :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wiadomo, każdy psiak musi wykąpać się w błocku :)
    Ile ja bym dała, żeby w pobliżu była jakaś czysta rzeczka...
    Serdecznie pozdrawiamy,
    H&M

    OdpowiedzUsuń
  6. Plener na spacerki super - co do zdjęć, poszukaj może jakiejś książki o zdjęciach, dowiedz się za co odpowiada przesłona, iso i jaki czas migawki powinnaś ustawiać i ćwicz!

    p.s. zapraszamy do obejrzenia teledysku z naszą Happy http://beagle-happy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ok, dziękuję, na pewno coś poszukam. I już zaglądam w link :)

      Usuń
  7. Bardzo fajne miejsce na spacerek z psiakiem.
    Ładne zdjęcie :)
    Pozdrawiam!
    http://codziennebeagle.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo fajny spacerek :)
    Ładne zdjęcia ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, za każdy komentarz.
Przesyłajcie linki do swoich blogów, a na pewno zajrzę :)

Zaprojektowane z przez Fursora